CSI ograniczeniem rozwoju IT

WSzeroko zalecana i popularyzowana technika Ustawicznego Doskonalenia Usług IT ma na celu podnosić jakość świadczonych usług, podnosić efektywność i wydajność. Technika znana lecz nie tak często wykorzystywana ma doskonalić. Technika ta opiera się na koncentracji na nieustającym poprawianiu, wprowadzaniu usprawnień w działaniach i infrastrukturze.

Jednakże ta technika niesie za sobą pewne zagrożenie. Nadmierne skupienie się na tej technice, skupienie się na wnętrzu organizacji, skupienie się na aktualnych wymaganiach klientów może jednocześnie stanowić istotne zagrożenie dla świadczącego usługi. Istotą współczesnych czasów jest duża dynamika zmian zachodzących w całym otoczeniu wszystkich firm powoduje powstawanie nowych sytuacji, które zmieniają kontekst działania całej firmy.

Dobrymi przykładami są tutaj tutaj firmy Kodak (z nieco dalszej przeszłości) lub NOKIA (patrząc dzisiaj). Kodak, doskonaląc techniki fotografii analogowej, nie zauważył tsunami techniki cyfrowej. To tsunami zmiotło go z rynku, gdyż tworzenie doskonałych technik analogowych nie otworzyło dla firmy rynku technik cyfrowych.

NOKIA, rozwijając przez lata znakomity system operacyjny Symbian, nie zauważyła fali mody na smartfony z systemem Android. Podjęta zbyt późno reakcja skończyła się sprzedaniem części biznesu mobilnego do Microsofta.

Celowym zatem jest nie tylko rozwijanie technik CSI ale także nieustające rozglądanie się wokoło. Tego brak w obecnych metodykach. Ten brak winien wypełnić oczekiwanie obecnych klientów, że ich IT będzie ich liderem w rozwoju. Aby być liderem trzeba mieć intuicję, silne oparcie we własnych wartościach ale także busolę pomagającą wyznaczać nowe kierunki marszu. Własną intuicję warto wspomagać dobrymi praktykami, czyli doświadczeniami innych. Czas zatem na nowe dobre praktyki w obszarze IT.

Powstają pytania – czy brak takich praktyk, czy te dotychczasowe nie działają, czy nie są wykorzystywane?